Ale mam banana na gębie od kilku dni, jako że mam wreszcie wymarzony aparcik, jeszcze z funkcjami nie za bardzo jestem za pan brat, ale szybko się uczę! Obiecałam że pokażę fotki cudów na-urodzinowych, dostanych od dobrych duszyczek, ale mi się wykasowały, więc zaraz lecę działać kolejne, a teraz to co zaprząta mój wolny czas ostatnio. i blat w "warsztacie" także:)
kolejno: jaja zagruntowane, na razie tylko tyle
a tu już pomalowane, w róznym stopniu, wiecie, niektóre jeszcze do zdobienia, niektóre już tylko na lakier czekają, a następne już się lakierują, ale że to jaja, to naraz się wsiego nie da:)
te jajo dostało spękania, a jakie na następnej fotce zobaczcie:)
to jeden z prezentów urodzinowych, od koleżanki z pracy, nawet bym nie przypuszczała że będzie jej się chciało szukać czegoś co mi się przyda w moim dłubaniu, a tu masz niespodzianka, jeszcze papiery cudne dostałam, ale do scrapbookingu raczej, więc może ktoś będzie chetny się wymienić???:) pokaże je jutro:)
O ja, ale jajcarska produkcja:D
OdpowiedzUsuńPozdarawiam
Uwolnisz komentarze?
Usuń:D
niewiedziałam że je ktoś uwięził! ale już zmienione:0 dzieki za info:) buźka!
Usuń