niedziela, 25 lipca 2010

Witam, ja tylko na chwileczkę!
dziś dzień do bani! mimo że to imieniny mojego kochania, to on śpi na kanapie, bo wczoraj grill u wujka, a ja na łóżku tez się skręcam z innych "kobiecych" powodów!:(
Miałam zrobić foty w trakcie malowania kolejnych pierdółek na moje stoisko na Miodobraniu, ale nie udało się a ponieważ u sąsiadów rodzinka na wakacje więc nieletnich pomagierów mam pod dostatkiem!
Kolczyki już się suszą w lakierze, jutro coś wkleję fotek, postaram się, skrzyneczki dosychają, zaraz dostana wieczka, a aniołki puchną na piecu.........trza kolejna porcję zrobić bo tylko miesiąc został!


a tak w ogóle to na Woodstock jadę w środę może ktoś z was będzie?????
jak tak to poproszę o info i spotkamy się .....hmmm....pod truckiem allegro?????
pozdrawiam jeśli macie dobrą pogodę a nie chcecie jej na next weekend to spakujcie i wyślijcie do Kostrzyna, nam się przyda!
oczywiście relację zdam jak tylo wrócę!
papatki

środa, 14 lipca 2010

Dostałam za freeeee...........:o)


Dostała od Marzenki takie oto szmacianki, oczywiście foto od niej bo ja takich nie umiem.
Zapraszam jeśli jeszcze ktoś nie widział co dziewczyna wydziwia to niech zobaczy!
Dziękuje baaaardzo, pozdrawiam i buziaki przesyłam.............no i czekam na dokładny adres dla rewanżu!

poniedziałek, 12 lipca 2010

Zaaaaległości!

Nareszcie udało się mi zrobić fotki wszystkiego co dokończyłam w ostatnim czasie i wstawić je tutaj! Az wstyd bo tyle razy obiecane i ciągle nie było nic!
Ale proszę bardzo!
zaczynamy od Brooch! Oczywiście według przepisu jak u wszystkich ale moje własne więc dla mnie inne. Te 3 na poręczy to ulubione bo zmixowane kolorystycznie, chyba zostaną dla mnie!, Ale jeśli komuś coś, kiedyś to walcie jak w dym! Chętnie się podzielę!

Następnie kolczyczki dla Izuni.........dawno obiecałam jej że zrobię nie mogłam się zebrać, ale rach, ciach przysiadłam i oto one.....w sam raz dla małej panienki!


Kolejno Aniołki! Ten zrobiony dla Iwonki-Bonda, nieliczna grupa wtajemniczonych, ale nie będę zdradzać o co kaman dokładnie! Ma byc podarunkiem dla znajomych...........myślę że się udał!
Iwon proszę bardzo odbieraj...........

.........kolejne dla siostrzenic mojego kotka. Aniołki jakoś musza przedostać się za ocean, czy ktoś zna sposób żeby je wysłać bez obaw o połamanie!???? Jeśli tak chętnie posłucham!!


I ostatni wysuszony na maxa! Leżał sobie na parapeciku dłuuuuuuuuuugo, az doszedł i pomalowany wdzięczy się na ławeczce, może komuś wpadnie w oko więc zapraszam!


To by było na tyle! Trochę się tego nazbierało, ale jakoś przetrwałam i na razie to tyle. Już schną następne aniołki a broochy czekają na doszycie.
Pochwalę się że w tym roku pierwszy raz będę miała swoje stoisko na Miodobraniu Kurpiowskim, takie regionalne święto i występami i całą oprawa folklorystyczną. Więc jeśli ktoś zna lub słyszał to zapraszam, także do mnie! Pierwszy występ wymaga zapasu towaru, wię działam jak mogę choć w ten upał nie bardzo wychodzi
papaptki

poniedziałek, 5 lipca 2010

zaczątek wakacji...

Po prostu BOMBA!!!!Do tej pory byłam nad morzem 2 razy: na koloniach, zawsze w Gdańsku!
A na ten weekend nasz kolega wyciągnął nas do Łeby! Miał być survival na plaży ale że nocki jeszcze zimne to szukaliśmy kwatery na nocleg i znaleźliśmy, przyzwoicie nie za drogo, na 2 nocki w sam raz!
Było świetnie! Najpierw wyprawa do Słowińskiego Parku Narodowego na wydmy, zaiwanianie 6 kilosów lasem, gdzie komary nie próżnowały. Potem wspinanie się po przelewającym się przez palce u stóp piasku na górę i wreszcie byczenie na słoneczku! Cicho , spokojnie, ful wypas, jak się chce jechać na wakacje i nie koniecznie patrzeć jak pani obok się przebiera z/w stój kąpielowy!

Potem jeszcze trza było wrócić do domku, więc marsz brzegiem morza do punktu wyjścia, czyli następne 6KM, z tym że na słońcu.......chłopaki spalili się na raczki! Nosy czerwone, skóra pewnie zejdzie "ale przygoda"!!!!---to zresztą miało być hasło wypadu!!!!!!





Wieczorkiem wypad na zachód słońca na który nie zdążyliśmy, bo przecież trwają MŚ w piłce nożnej, tak?? grzech nie zobaczyć choć kawałek, może słońce poczeka, może tez ogląda i się spóźni?? Nie spóźniło się ono tylko my! Ale wieczór zaliczam do udanych, załapaliśmy się na fajerwerki na plaży, lepienie aniołów z piasku przez grupę dzieciaków i w ogóle pozytywnie!
Powrót do domu też nie obył się bez przygód, ale o nich nie będę już pisać...........bo trochę obciach!!!:O)


..........a obiecane brochy będą!!lece foty pstrykać bo jeszcze ładne słońce, tylko rosołek wstawię niech się bulboni leciuchno!
papatki
duuuuuużo słonka i udanych wakacji wszystkim!!!!:O)