poniedziałek, 12 września 2011

Ale mnie dłuuuugo nie było...

.....no a działo się co nie miara! Znaczy nie tylko prywatnie u mnie, ale tez w rękodzielniczym moim świecie sporo zdziałałam, poznałam fajnych nowych ludzi, a wszystko po woli postaram się wam pokazać, choć trochę tego jest. Nie wiem czy uda mi sie dodac jakieś zdjęcia, bo internet dzis jak za karą chodzi u mnie, ale jeśli tak to pochwalę się nowymi tworami:)
A więc po kolei.....
Było wesele naszych przyjaciól, zdziałałam dla nich skrzyneczkę, ze spękaniami, w środku z malowanymi ich imionami i data ślubu, tak sie spodobała[ciesze się niezmiernie], że juz zamówienia od rodziców na prezenty dla ich znajomych nowożeńców! Ale frajda nawet sobie nie wyobrażacie, ale i strach że coś się nie spodoba i po "klientach".



Udało sie! następnie był przystanek Woodstock, na który banda pojechała, przywiozła moc wrażeń, wspomnień, ale i wkurzenia, bo wyjeżdżaliśmy stamtąd.........6 godzin!
Dobra! wróciliśmy i przygotowania do Miodobrania, zresztą pytałam was o ceny stoisk na tego typu imprezach, ale o dziwo "odrobiłam" to stoisko i jeszcze dorobiłam do pensyi!:)
Kilka fot w wtedy.....................





...oki przyjechali goście, trza im poświęcić czas, reszta fotek jutro..........i tak na raz za dużo!
papatki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz