poniedziałek, 15 listopada 2010

Obiecane wianki:)


przepraszam że nie wstawiłam zdjęć jak obiecałam, ale dziś się poprawiam i dodaję wszystkich 3 jakie już udało mi się po pracy zdziałać; proszę o ocenę i cenne uwagi które mogą z pewnością mi pomóc. jako że nie umiem pisać od początku bloga, tj.przed zdjęciami, to po kolei: wianek zrobiony na podstawie z "sitszu", jak nazywa tę roślinę wujek od którego pozyskałam większość materiału, zwłaszcza na same podstawy wianków, a co na wianeczku to widać. :)


Kolejny zrobiony już dzisiaj, nieco większy od poprzednika, kolorystyka czerwono-srebrna z odrobiną zieleni, o szyszkach nie wspominam choć są tu najważniejsze!



I ostatni[ oczywiście na dziś a nie wogóle], żółto-zielony, ze złotem i białym suszkiem.




to by było na tyle, na dziś jak powstaną następne też pokażę, bo cenię wasze zdanie na temat tego co robię, bo chyba moje otoczenie nie jest obiektywne, nazbyt pesymistyczne!
dobranoc, uciekam bo czeka mnie pobudka o 5.00 więc mało snu zostało.
papatki

3 komentarze:

  1. wspaniałe są! ja wciąż nie mogę wystartować i omijam szerokim łukiem wielki wór z zebranymi w sierpniu szyszkami :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne są!!!
    I jak najbardziej na kiermasz poproszę:)
    Słonecznego dnia***

    OdpowiedzUsuń