piątek, 25 czerwca 2010

Znów zimno!

Mam już dosyć tego zimna! Przecież zaczęły się wakacje, mimo że od kilku lat nie odczuwam różnicy pomiędzy rokiem szkolnym a wakacjami, to brak dzieciaków maszerujących w okolicach 8.00 w stronę szkoły jest widoczny!
Chciała bym już założyć sukienkę, klapki i pomaszerować na opalanie! A tu figa! Jak pech to pech. Podobno wszystko to przez ten wulkan na Islandii----wredny on! Miało być piękne lato, będzie ciągle jesień. Przysadka mi się nie na słoneczni i depresja murowana, .......... choć nastrojem raczej już ją mam:(
Dopada mnie i nie ma odwrotu, muszę się wypłakać i na jakiś czas wystarczy, w oczekiwaniu oczywiście o nadejście wreszcie tego LATA!
Na osłodę dla tych którzy tu "może" zajrzą najpiękniejszy kwiat........ze słońcem mający wieeeele wspólnego...........musi wystarczyć!
Jak będę kiedyś miała własny domek i kawałek ogródka w nim to na pewno będą tam słoneczniki.........i stokrotki---kocham je!

........a jeszcze jedno..jutro Noc Sobótkowa, mój mężczyzna będzie grał z kapelą........mój perkusista! Relacja soon!
papatki

2 komentarze:

  1. Już jestem ciekawa twoich broch. Nie fajnie, ze masz brzydką pogodę. U mnie zaczęły się upałki, o których już wróble ćwierkają. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nie też dziś i wczoraj ciepełko, ale co z tego jak w dusznej hali pracuje i tego ciepełka to doświadczam jak chłopaki z placu przybywają na siółkę do sklepu........
    ale może uda się trochę poopalać.....starczy tego solarium, chcę normalnego słonka na skórę!A co!!!!

    OdpowiedzUsuń