wtorek, 29 maja 2012

......kiedy czas bedzie po mojej stronie.....?

No właśnie kiedy???? Ciągle gdzieś gonię, lecę, coś muszę zapamiętać [muszę - popularne u mnie ostatnio słowo]. Jak nie w pracy to w domu. WENO WRÓĆ!!!!!!
Nie mogę zorganizować się do pracy twórczej, zaległe zamówienia czekają w warsztaciku w różnych fazach wykończenia na kolejny przypływ dobrej myśli. Wstyd się ludziom na oczy pokazać. A tu nowe rzeczy bym zrobiła. Od żółtych karteczek boli głowa, pomysłów masa, a czasu jakoś ciągle za mało. Jak patrzę czasem na Wasze poczynania na artystycznym gruncie to myślę o przeprowadzce w inne rejony Polski, bo tam jakoś doba dłuższa, ludzie spokojniej żyją i twórców więcej i odbiorców, którzy nie targują sie o rabat:)
Zabieram sie za coś i w trakcie odchodzi ochota na dalsze działania. A jeszcze niedawno mogłam kłaść się o 2.00am i wstać 5.30am do pracy i być wypoczęta. Chyba problemy osobiste mają na to wpływ, ale na razie rozwiązanie ich daleko więc chyba i "twórcza" ma praca odłożona na bok zostanie. Codziennie obiecuję sobie, po przebudzeniu, że dziś zabiorę się do pracy, że na obiad bedzie pizza a ja sobie pomaluję, że sory ale filmu dziś Kochanie nie obejrzymy, może jutro dziś chcę wrócić do mojego świata. I nie mogę!!!!!!

Zaglądaczki proszę o wsparcie, czy u Was też przychodza takie momenty?????


Tyle się rzeczy wydarzyło, a ja nie mam czasu podzielić się nimi z Wami. Dzień Matki dla mnie smutny, bo ani swojej nie mam, ani ja nie będę już raczej. A wszędzie reklamy, prezenty, gadżety. "Wyślij życzenia Mamie przez sms" ---zna ktoś numer do nieba????? Bo ja nie!!! Mimo że to tyle lat, takie akcje mnie bolą i do łez doprowadzają. Zresztą ostatnio płaczę bardzo, i dużo, i często.


WENO WRÓĆ.................albo ja wypadam stąd!

6 komentarzy:

  1. przykro mi, że tak głupio z tym dniem .... nie wiedziałam.
    w przyszłym roku może coś wymyślę specjalnie dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  2. OJ, nie placz, nie smuc sie :( w zyciu tak juz czasem bywa. Zawsze dobre przeplata sie ze zlym, zawsze sa wzloty i upadki, dlatego tak kochamy zycie. Ale nie martw sie, zawsze ale to zawsze po odplywie jest przyplyw i sprawy przybieraja inny obrot. Badz cierpliwa, nie przyspieszaj zycia. Czas jest najlepszym doradca, a nie pospiech. Oddychaj gleboko, skup sie na sobie, reszta moze poczekac. Pamietaj, ze jesli nie bedziesz szczesliwa, jesli nie zrobisz porzadku w swojej glowie to nic nie bedzie sie ukladac. Zycze Ci cierpliwosci, wytrwalosci. Ja takze mam chwile zwatpienia. Samodzielnie wychowuje dziecko, nie jest to latwe. I pamietaj nigdy nie mozna miec wszystkiego, ale zawsze warto docenic to co sie ma a nie rozpaczac za tym co chcielibysmy miec. Pamietaj, inni maja jeszcze gorzej (tak ja zawsze sobie mysle, gdy jest mi zle) Sciskam Cie cieplutko :*:*:*
    ps. jesli bedzie Ci zle pisz na maila - odpisze :) zawsze i moze pociesze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem jak dziękować za te słowa! po prostu "dziękuję"! cudownie że można na Was kobietki liczyć!

      Usuń
  3. Nooo, smutno bez mamy... Ale masz nas :)
    Teraz wszystkie święta są urynkowione. W takim świecie żyjemy...
    A co do zamieszania twórczego to chyba normalne, Mam podobne objawy :)
    i porządku z twórczością nie da się pogodzić i trzeba to przyjąć do wiadomości i nie walczyć z tym :)

    OdpowiedzUsuń