czwartek, 16 września 2010

No ceść!! kotecki moje kochane!

Po krótce streszczę Wam moje ostatnie dni::: bieganie, nerwy, w między czasie malowanie i dumaczka jak by tu lepiej, ładniej, dokładniej!!!
Ech to wszystko papatki......

..........żart! Az tak szybko się mnie nie pozbędziecie, jak już zajrzeliście:)
Poniedziałek- grzybobranie po pracy---efekt: kilka prawdziwków suszy się na piecu do kapustki i moje pierwsze 2 słoiki marynowanych podgrzybków w życiu!!! [zawsze przywoziłam od babci:(]
Wtorek- chwila dla mnie i kosmetyczka, ale w pracy taka nerwówka że aż strach i dobrze zrobiła mi ta wizyta!
Środa- pogoń za obuwiem weselnym, niestety jak się ma 41 pod podeszwą to trudno nawet nie u mnie ale w okolicznych miastach znaleźć but, który nie będzie jak chodak wyglądał, w końcu ma być elegancko!!!!! Więc z małej wyprawy zrobiła się wycieczka aż do Olsztyna, ale opłaciło się przynajmniej!!!! Na szczęście! Chyba bym w glanach poszła inaczej, ale by się zdziwili.
A dziś-- w pracy norma, czyli proszę nie pytać, w domku zrobiliśmy napełnianie zamrażarki więc pracy co nie miara, zmywania też, i mielone niedosolone:(, ale zawsze zostaje ketchup.
Oczywiście w między czasie pracuje nad kuferkiem dla Hani i kolczykami na wymiankę Szufladową z Nessą! taki mnie zaszczyt spotkał ze SZAŁ!!!!!! Do dziś nie wierzę!!!
Mam nadzieję ze nie zawiodę dziewczyn, zdjęć z jasnych przyczyn nie pokaże narazie po będzie po niespodziance!
no dobra teraz już chyba wsio! to może ja polecę się kąpać i na lampeczkę wina do mojego kochasia do pokoju next!
ale wiecie co mimo wszystko, mimo całego bałaganu w worki pogody za oknem jakoś mi dobrze na dusz!, Żeby jeszcze ta fasolka chciała we mnie zakwitnąć...........................

..........a jeszcze jedno czy ktoś mi może poradzic jak robić fajne zdjęcia tworom powstającym w moich łapkach???? nigdy się tego nie uczyłam a chciałabym, i nie umiem! plisss o pomoc!!!!
papatki egen!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz