poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Witam!


U mnie praca wre..........pokażę Wam jak wygląda cześć mojego domu w trakcie przygotowań do kiermaszu. W roli głównej stolik w kuchni, któremu się dostanie, oj dostanie w kość teraz..........a na dodatek nie mój, tylko właścicieli od których wynajmujemy domek.:)
Powyżej rząd bransoletek......niektóre z nich tylko tak uwieczniłam bo zrobiono mi najazd na chałupę i się rozprzedały:):0):) Materiał MDF, który pierwszy i ostatni raz wypróbowałam, kształty nietypowe ale dla mnie niewdzięczny surowiec, wolę drewno!



.......dalej wszystkiego po trochu, dosychają aniołki dla znajomych, kolczyki, wdzięczą się moje pędzelki i farby które się akurat używały........reszta na podłodze!

.......a tu podekupażowane kuferki, czekają na przytarcie i lakier....dużo lakieru! I mój "zawałony"
jak mówi Krzyś parapet. kwiaty, owoce, świece, kotki [które chyba wszędzie stoją w różnej postaci]


Na koniec Aniołki które juz udało się skończyć. Jako że moje anioły skazane są na suszenie powietrzem, to długo im schodzi. Piekarnik odmawia posłuszeństwa....znaczy nie odmawia, działa, ale potem rachunek za prąd boli, oj boli bardzo! Tak skubany ciągnie!


to by było na tyle
zaraz reszta......................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz