No właśnie kiedy???? Ciągle gdzieś gonię, lecę, coś muszę zapamiętać [muszę - popularne u mnie ostatnio słowo]. Jak nie w pracy to w domu. WENO WRÓĆ!!!!!!
Nie mogę zorganizować się do pracy twórczej, zaległe zamówienia czekają w warsztaciku w różnych fazach wykończenia na kolejny przypływ dobrej myśli. Wstyd się ludziom na oczy pokazać. A tu nowe rzeczy bym zrobiła. Od żółtych karteczek boli głowa, pomysłów masa, a czasu jakoś ciągle za mało. Jak patrzę czasem na Wasze poczynania na artystycznym gruncie to myślę o przeprowadzce w inne rejony Polski, bo tam jakoś doba dłuższa, ludzie spokojniej żyją i twórców więcej i odbiorców, którzy nie targują sie o rabat:)
Zabieram sie za coś i w trakcie odchodzi ochota na dalsze działania. A jeszcze niedawno mogłam kłaść się o 2.00am i wstać 5.30am do pracy i być wypoczęta. Chyba problemy osobiste mają na to wpływ, ale na razie rozwiązanie ich daleko więc chyba i "twórcza" ma praca odłożona na bok zostanie. Codziennie obiecuję sobie, po przebudzeniu, że dziś zabiorę się do pracy, że na obiad bedzie pizza a ja sobie pomaluję, że sory ale filmu dziś Kochanie nie obejrzymy, może jutro dziś chcę wrócić do mojego świata. I nie mogę!!!!!!
Zaglądaczki proszę o wsparcie, czy u Was też przychodza takie momenty?????
Tyle się rzeczy wydarzyło, a ja nie mam czasu podzielić się nimi z Wami. Dzień Matki dla mnie smutny, bo ani swojej nie mam, ani ja nie będę już raczej. A wszędzie reklamy, prezenty, gadżety. "Wyślij życzenia Mamie przez sms" ---zna ktoś numer do nieba????? Bo ja nie!!! Mimo że to tyle lat, takie akcje mnie bolą i do łez doprowadzają. Zresztą ostatnio płaczę bardzo, i dużo, i często.
WENO WRÓĆ.................albo ja wypadam stąd!
przykro mi, że tak głupio z tym dniem .... nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńw przyszłym roku może coś wymyślę specjalnie dla Ciebie
kochana!
UsuńOJ, nie placz, nie smuc sie :( w zyciu tak juz czasem bywa. Zawsze dobre przeplata sie ze zlym, zawsze sa wzloty i upadki, dlatego tak kochamy zycie. Ale nie martw sie, zawsze ale to zawsze po odplywie jest przyplyw i sprawy przybieraja inny obrot. Badz cierpliwa, nie przyspieszaj zycia. Czas jest najlepszym doradca, a nie pospiech. Oddychaj gleboko, skup sie na sobie, reszta moze poczekac. Pamietaj, ze jesli nie bedziesz szczesliwa, jesli nie zrobisz porzadku w swojej glowie to nic nie bedzie sie ukladac. Zycze Ci cierpliwosci, wytrwalosci. Ja takze mam chwile zwatpienia. Samodzielnie wychowuje dziecko, nie jest to latwe. I pamietaj nigdy nie mozna miec wszystkiego, ale zawsze warto docenic to co sie ma a nie rozpaczac za tym co chcielibysmy miec. Pamietaj, inni maja jeszcze gorzej (tak ja zawsze sobie mysle, gdy jest mi zle) Sciskam Cie cieplutko :*:*:*
OdpowiedzUsuńps. jesli bedzie Ci zle pisz na maila - odpisze :) zawsze i moze pociesze.
nie wiem jak dziękować za te słowa! po prostu "dziękuję"! cudownie że można na Was kobietki liczyć!
UsuńNooo, smutno bez mamy... Ale masz nas :)
OdpowiedzUsuńTeraz wszystkie święta są urynkowione. W takim świecie żyjemy...
A co do zamieszania twórczego to chyba normalne, Mam podobne objawy :)
i porządku z twórczością nie da się pogodzić i trzeba to przyjąć do wiadomości i nie walczyć z tym :)
dziękuję!
OdpowiedzUsuń